„Życie jest jak pudełko czekoladek -
nigdy nie wiesz, co ci się trafi.
Winston Groom
- Forrest Gump
- Nie, nie
kojarzę tej baby...- mruknął odwracając ode mnie wzrok.
- Nie
kojarzysz? Wszedłeś we mnie na pasach, przez co prawie zostałam rozjechana, do
cholery!- popatrzyłam na niego groźnie.
- Wybacz,
nie mam pamięci do głupich... dziewczyn- uśmiechnął się pogardliwie w moją
stronę. Podniosłam do góry brwi, nie wierząc w to, co usłyszałam. Czy on nazwał mnie głupią? Chyba nie wie z kim zadziera.
- No to
sobie mnie przypomnij, bo zdecydowanie głupiej nie przypominam- wydęłam usta.
- Wiesz co
jest twoim największym błędem? Jesteś zbyt pewna siebie...- kiedy to
powiedział, parsknęłam śmiechem.
- Przyganiał
kocioł garnkowi-wycedziłam przez zęby.- Słuchaj, jeśli masz jakiś problem, po
prostu to powiedz- podeszłam do niego bliżej, że brakowało pięciu centymetrów,
a nasze nosy mogłyby się zadźgać na śmierć.- Bo uwziąłeś się na mnie od rana.
- Dobra, ja
nadal nie wiem co wam jest- oznajmił Kiba, skupiając naszą uwagę na nim.
- Wszedł we
mnie na ulicy, przewróciłam się, potem obwiniał mnie o to i zostawił samą,
przed jadącymi autami w naszą stronę- wyrzuciłam na jednym wdechu.
- Stary, jak
można było nie skorzystać z takiej
okazji i nie poderwać takiej laski?-
popatrzył na Shikamaru z niedowierzaniem. Czy ja tutaj na serio byłam otoczona
idiotami?
- Widocznie
nie była godna mojej uwagi- odpowiedział mu z chytrym uśmieszkiem. Teraz mnie
ignorowali. Po prostu zajebiście. Prychnęłam i założyłam ręce na ręce.
- Temari,
nie widzisz jaka kolejka jest przy kasie?- wściekła Tenten zaczęła podchodzić
do nas, ale gdy zauważyła z kim rozmawiam, złagodniała.- O, widzę, ze się już
poznaliście.
- Taa,
wątpliwa przyjemność- mruknęłam.
- Yhm...
Wierzę- zaśmiała się perliście.- Chodzą oni do liceum Konoha, konkurencyjnego
do naszego. A gdzie reszta?- jak na zawołanie drzwi się otworzyły, a do środka
weszło pięć osób- blondyn, brunet, blondynka, granatowowłosa i, co chyba
najdziwniejsze, różowowłosa.- Hej- wydarła się do nich na cały głos szatynka,
machając ręką jak oszalała. Gdy ją zauważyli, podeszli. Szybko się z nią
przywitali, a ja, próbując nie psuć tej pięknej chwili i odejść, zostałam
zatrzymana i przedstawiona. Czy ja już mówiłam, że czasami wręcz nienawidzę
mojej przyjaciółki? Oczywiście, na początku leciały podejrzane spojrzenia w
moją stronę, ale potem wszyscy, przywitali mnie z otwartymi ramionami
(niektórzy zbyt dosłownie). Zostałam od razu wypytana o to gdzie mieszkam, czy
mam rodzeństwo, ulubiony kolor, ulubiony przedmiot, drugie imię. Ciężko było
nadążyć z odpowiedziami, bo ciągle ktoś pytał mnie o coś innego. Najbardziej
dociekliwa była blondynka, która chyba nazywała się Ino. Gdy się bardziej jej
przyjrzałam, zauważyłam, że siedzi trochę zbyt blisko wroga publicznego jak na
koleżankę z klasy. Zmarszczyłam brwi, próbując wymyślić co tych dwoje łączy.
-
Zazdrosna?- zaśmiał się pogardliwie Shikamaru.
- Hmpf,
chciałbyś- warknęłam i odeszłam, aby nie zezłościć szefa już pierwszego dnia
pracy. Gdy zaczęłam znów obsługiwać klientów, ktoś mnie odwiedził. Znowu.
- Hej-
przywitał się.
- Kiba,
zamawiasz czy gadasz?- popatrzyłam na niego znacząco.
- Nie no,
zamawiam- wyszczerzył zęby.- Więc... dwa, nie, trzy... Nie...- podrapał się w
głowę i szybko odwrócił w stronę znajomych.- Ino, ile miało być expresso?-
zawołał. Dziewczyna wywróciła oczami i podeszła do nas.
- Trzy
expresso, jedna woda gazowana i sok pomarańczowy- popatrzyła pobłażliwie na
swojego towarzysza.- A właściwie, Ino. Ino Yamanaka. Słyszałam o, hmm... twojej
dyskusji z Shiką- zachichotała.- Dawno z kimś tak się nie kłócił odkąd odeszła
Tayu...
- Ino,
cicho!- chłopak zasłonił jej usta ręką. Szybko wyjął portfel, odliczył
pieniądze i się skrzywił.- Ino... Wiesz jak ja ciebie lubię, nie?
- Inuzuka,
co ja z tobą mam- westchnęła i wyjęła potrzebną kwotę. Kiedy przygotowałam im
napoje, poleciła szatynowi by to zaniósł (z dwa razy wylał zawartość kubków,
ale to szczegół) i sama usiadła na krześle, przysuwając się bliżej mnie.-
Więc... chodzisz do liceum Suny, co?- potaknęłam głową.- Dziwne, że nigdy się
nie spotkałyśmy. Przecież często są organizowane zawody między naszymi
szkołami- popatrzyła na mnie wyczekując na odpowiedź.
- Wiesz...
Ja nie za bardzo lubię sport- skrzywiłam się.
- Serio? To
jak utrzymujesz taką świetną sylwetkę? Pewnie masz jakąś super dietę! Powiesz
jaką? A twoi bracia też są tacy szczupli? A są przystojni?- bombardowała mnie
pytaniami. Z każdym innym, moje brwi szły do góry. Jak można tak szybko mówić?
- Yy...
czekaj- przerwałam jej.- Nie jestem na żadnej diecie, rano biegam, moi bracia
też są szczupli, a czy przystojni to nie wiem- zastanowiłam się chwilę i
dodałam.- Spytaj się o to Tenten.
- Dobra-
zawołała wesoło i pobiegła do wyżej wymienionej, która olewała robotę i gadała
z Kibą i resztą. Gdy Ino do niej podbiegła i zapytała o to, ta wybuchła
śmiechem i pokiwała głową.
***
Sasori siedział ze swoją dziewczyną Megumi w
mieszkaniu chłopaka. Od kilku minut panowała między nimi cisza i nikt nie
śpieszył się, aby ją przerwać. Nagle dziewczyna wstała z kanapy (którą
dotychczas zajmowała), wzięła swoją torbę i skierowała się do drzwi. Aż do
momentu kiedy nacisnęła klamkę, Akasuna patrzył się na nią zdziwiony. Gdy już
miała wyjść, szybko do niej podbiegł i chwycił za rękę.
- Czego
chcesz?- spojrzała na niego wrogo.
- Mogę się
dowiedzieć co ci jest?
- Nic-
mruknęła i znów spróbowała wyjść.
- Dobra,
widzę, że coś i jest. Ale co?- znowu ją przytrzymał i zamknął drzwi na klucz.
- Kto to
Deidara?- wypaliła zerkając zdenerwowana w bok.- Ktoś do ciebie dzwonił, a na
wyświetlaczu była jakaś blondynka- mruknęła. Deidara, blondynka, telefon.
Sasori uderzył się wewnętrzną stroną dłoni w twarz. Miał wielką nadzieję, że do
spotkania jego psychicznych kolegów z jego dziewczyną szybko nie dojdzie.
Niestety, przez to że rudy, musiało coś się popsuć.
- Deidara to
chłopak- zauważył.
- Jesteś
homoseksualistą?- przeraziła się.
- Nie.
Deidara to mój kolega. Nie moja wina, że wygląda jak baba- westchnął.
- Nie wierzę
ci, chcę się z... nim spotkać- podniosła dumnie podbródek do góry.
- Na pewno?
Nie radzę!
- Co? Boisz
się, że cię nakryje?- rzuciła wyzywająco. Chłopak wytrzeszczył oczy, ale szybko
spoważniał. Zdjął z wieszaka kurtkę, otworzył drzwi i wyszedł.
- Chodź-
rzucił przez ramię. Nie zamknął drzwi, ale co to go obchodzi? Wyjął z kieszeni
komórkę i wybrał jeden z kontaktów.- Dei, mogę wpaść?
- Yhm, nie.
- Trudno, otwieraj drzwi- wycedził. Miał na tyle
szczęścia, że długo nie musiał iść, ponieważ odległość między ich domami
wynosiła jakieś to metrów. Zanim jeszcze wszedł do ogródka przyjaciela, drzwi
się otworzyły, ukazując burzę blond włosów. Meg nagle zesztywniała i zaczęła
próbować uwolnić się z uścisku Sasori'ego. Posłała mu jadowite spojrzenie,
które mówiło: zdradziłeś mnie.
- Deidara,
jesteś moim chłopakiem?- spytał.
- Boże nie!
Jeszcze tak nisko nie upadłem!- krzyknął i uciekł z powrotem do domu,
barykadując się tam.
- I co?-
spojrzał wyzywająco na czarnowłosą.
- Nadal ci
nie wierzę- burknęła obrażona.- Chcę z nim pogadać.
- Ech...-
westchnął i zaczął pukać.
- Czego
chcesz?- dało się słyszeć zza drzwi.
- Moja
dziewczyna chce z tobą gadać!
- To niech
wejdzie- zaczął otwierać wszystkie zamki.- Ale tylko ona- rzucił gdy zauważył,
że jego kumpel również chce przejść.
- Ee... hej,
jestem Megumi Niruko- wystawiła rękę do przodu.
- Wiem kim
jesteś- mruknął.- On ciągle o tobie
gada.
- Och-
zmieszała się.- Ale powiedz szczerze: kim jesteś dla Saso, ile go znasz,
czujesz coś do niego?
- Jestem
jego kumplem. Chyba. Znam go od... piętnastu lat. I co było to ostatnie?
- Czy coś do
niego czujesz?
- Co..? O
Boże, nie! Czemu wszyscy myślą, ze jesteśmy parą- podrapał się ręką po głowie.
- Dobra,
nieważne. Dzięki.- pożegnała się z nim i wyszła.
- I? Jestem
gejem czy nie?- sarknął Akasuna, który stał już przy furtce.
- Nie
jesteś- powiedziała cicho.
- Ii..?
-
Przepraszam- podeszła do niego i pocałowała w policzek.- Zadowolony?-
zarumieniła się.
***
Wróciłam w końcu do domu. Zanim bym się
położyła, musiałam odpisać zeszyty. I czy to był pomysł, aby opuścić dzień w
szkole? A, mój. Przynajmniej orientuję się już trochę w mojej nowej pracy.
Trochę się zdziwiłam, że Tenten nie wróciła
ze mną, ale powiedziała, ze ma kilka spraw do załatwienia. W jej języku
znaczyło to, że znowu chce się spotkać z tym jej chłopakiem, Neji'im. Ciekawe
czy Kankuro wie o nim. Na pewno wpadłby w furię.
Gdy w końcu otworzyłam drzwi do mojego
pokoju, włączyłam laptopa i sprawdziłam pocztę. Iwatobi już przesłała mi
zadania. Już miałam się wziąć za przepisywanie, gdy mój telefon zabrzęczał.
- Hej- usłyszałam głos brązowowłosej.- Chodź do mnie na chwilę.
-Wiesz, nie jestem pew...- zaczęłam mówić, ale już się
rozłączyła. Westchnęłam i wstałam. Na szczęście, mieszkała zaledwie dwa pokoje
od mnie. Bez pukania nacisnęłam klamkę i przestąpiłam próg. Kiedy przeszłam
dalej, ujrzałam Tenten i moich niedawno poznanych znajomych.
- Dobra, co
chcesz?
- Robimy
imprezę zapoznawczą.
- Z tym?- wskazałam palcem na dwie paczki
chipsów na stole.
- Oj tam. No
dobra, nie będzie to zupełnie impreza- burknęła.- Zadzwoń po chłopaków.
- Sama to
zrób- prychnęłam. Ku mojemu zdziwieniu, zrobiła tu. Wybrała jakiś numer (pewnie
Kankuro) i kazała mu przyjść do siebie z Gaarą. Po chwili dobiegło do nich
ciche pukanie. Hashiba podeszła do drzwi, po drodze posyłając mi spojrzenie
typu: oni wiedzą co to kultura. Szybko
minęło przedstawienie moich braci Kibie i reszcie. Dopiero po chwili
dostrzegłam, że pana Wszystko-wiem-najlepiej
nie ma. Cicho westchnęłam z radości. Już mieliśmy usiąść na podłodze (bo na
stole nadal były chipsy, a nikomu nie chciało się ich zdejmować) gdy znów można
było usłyszeć pukanie. Tenten wstała przeklinając pod nosem, że nie dajemy jej
czasu by odpocząć i znowu otworzyła drzwi. Widok, który ujrzałam wystarczył,
aby zepsuć mi resztę wieczoru. Stał tam on.
***
Dobra,
możecie mnie zabić. Szczerze mówiąc, leżało to u mnie w folderze dosyć
długo i dopiero teraz spostrzegłam, że miałam to wstawić wczoraj.
Wybaczcie... Ale przynajmniej te pięć stron jest! Ech, nie jestem
zadowolona z tego rozdziału... Ale trudno, i tak proszę o komentarze!
<33 A, i dzięki za komentarze pod wcześniejszym postem. Było ich
dosyć sporo.
Data następnego rozdziału: 21.01.14 r. (jeśli oczywiście nie zapomnę...)
A, szczęśliwego Nowego Roku! co z tego, że było to tydzień temu? i tak najlepszego <33
Ps: Wiem, że tytuł kiczowaty, ale nie miałam na niego pomysłu.
"Deidara to chłopak" Jesteś pewna? Ja mam wątpliwości xd (Nie mów Akiko) ^^
OdpowiedzUsuńShikamaru, jak można być takim.... eee... zabrakło mi przymiotnika (załóżmy, że jest on tam) :D
Rozdział nie jest kiczowaty :P Tak wgl. to jak można zapomnieć, ze rozdział ma się w folderze? xd
Ta kłótnia między Saso a Megumi *.*
Dobra... nie chce mi się ostatnio komciów pisać, więc dużo weny życzę :)
Pozdro :*
Wiesz, ja jestem do wszystkiego zdolna. Niedawno zspomniałam, że napisałam i pisałam kolejne 5 stron -,-
UsuńHejo! to ja Amine! Nie musisz klaskac, wystarczy poklon xD Tak wiem nie spodziewalas sie :P a ja jak piorun! nie spodziewanie skomcialam! ty... to piorun moze komciac? nie wiedzialam xD Ale! Przeciez nie komciam zeby gadac o piorunach! :P No wiec (tak, tak wiem ze to zle zaczynac tak zdanie ale mam to gdzies :P):
OdpowiedzUsuń1. Bardzo super-zajebisto-awesomiaste (jest takie slowo? O.o)
2. Zbuntowana chciala powiedziec ze jej sie rozdzial podobal, ale jej koment sie skasowal i jej sie nie chce pisac jeszcze raz :P xD
3. Kocham ten paring! Oni sa dla siebie stworzeni! ale slyszalam ze w anime szika zginie i tak sobie myslam... Co zrobi tema? chyba ze sie po katach tentegesowali XD
4 nie wiem co tu napisac ale chcialam miec cztery punkty wiec som :D
A zabijac Cie nie bede bo po co? O.o przecierz musisz dokonczyc bloga wtedy moge cie zabijac nawet raz do roku XD jak mi sie bedzie chcialo :P
Nie zapomnij bo ja cie nie zabije ale powaznie uszkodze XD hahah XP ale nie tak zebys pisac nie mogla :D
Szczesliwego Nowego Roku! i dzieki za koment pod moja notka na dwa xD a ze nowy rok byl tydzien temu to kit! ja slyszalam ze ktos zyczyl sobie szczesliwego nowego roku latem takze... a moze to bylo w cieplych krajach? a chuj xD
a tytul jest superfajniasty :D Ale ja jestem kreatywna :P wymyslam coras to nowsze slowa :D dobra to by bylo na tyle :D a nie jeszcze jedno! nacpalam sie powietrzem :D
dobra to juz koniec - pozdrawiam i sorki ze nie mam polskich znakow :P
Dziwnym sposobem mój koment jest, więc Mi nie patrz na 2. xd
UsuńAmine...
Usuń...
...
...
Shika zginie..? T^T
Ech, widać, że ćpałaś...
Ja tam uważam iż Deidara jest prostytutką Sasoriego :P Ale mnie za to nie bij Minnou słonko ;*
OdpowiedzUsuńMegumi, powiadasz? Czy ona nie jest przypadkiem tobą w tym opo?? Shikamaru jesteś idiotą oraz chamem , że tak powiem, za to jak się zachowujesz wobec Temari...
Nie polecam takiego zachowania, drogi panie.
I nie wiem co jeszcze napisać, oprócz tego iż czekam na next'a, którego masz wstawić w terminie!
No i szczęśliwego. Kij z tym, że po terminie, ale ważne że jest życzenie <3
Całuski Mi:*
Megumi to Kolorowa xP
UsuńPrzyszło na to i abym ja skomentowała. Ostatnio brałam się do tego AŻ 5 razy bo mój kochany internet się zawiesił, bo komentarz się wziął usunął, bo mnie bolała głowa i usnęłam itp. Nawet w pewnym momencie doszłam do wniosku, że lepiej będzie wziąć napisać połowę wieczorem i połowę rano, ale jakoś rano mi się nie chciało, więc nadal w notatkach mam zapisany komentarz. Nieważne. Shikamaru =.= Jakiś taki nie Shikamurowaty! Ja wiem to najlepiej bo sama nim jestem x3 Wszedł we mnie... Fuck, to jest za bardzo zboczone ;-; I potem mówią, że ja jestem zboczona T^T To wszystko przez was! I potem wszystko zwalacie na biednego Boczka. Wy złe dzieci, wy! *powiedziała najmłodsza*. "Nie mów Akiko" Ja ci kurna powiem nie mów Akiko... Akiko potrafi wszystko! xD Ale zgodzę się, Deidara wygląda jak dziewczyna. Wg. gdybym nie wiedziała, że jest chłopakiem zapewne bym powiedziała, że jest dziewczyną. Ale i tak wygląda mniej dziewczęco niż Ryunosuke z Sakurasou. On jest taki ładny.... ;-; To chyba jedyna postać (męska of kors) z długimi włosami jaka mi się podoba. Nie no chociaż Edziu taki i Zick... Kto tam jeszcze... Nie no jeszcze jacyś tam są.
OdpowiedzUsuń"było ich całkiem sporo" Czyli nie muszę komentować! ^_^ xDD W każdym bądź razie...
Jestem gejem czy nie? Echhh, to tak samo jakby się pytać czy się jest .. Dobra nic "normalnego" nie wymyślę, więc możesz się cieszyć ._.
Pozdrawiam ^_^
MUSISZ KOMENTOWAĆ!
UsuńGuess, nie jesteś gejem!
~Edziu... ~~Edziu... ~~~Edziu... <33 Roy lepszy xP
Kurde, kolejna osoba o blond włosach i niebieskich oczach w Cb wchodzi. Jak to jest?
Hejooo!!
OdpowiedzUsuńMożemy cię zabić?! Przecież ty już nie żyjesz!! chociaż to znaczy, że ty...nie będziesz mogła pisać....;( ~Przeżyję xd (żart)
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!! Za krótkie!!
Jak tak można ja się pytam?! Ciekawie, ale na twoim miejscu dodałabym jeszcze coś do środka lub na koniec.
Weny!!
Aki!
PS. Wybacz, że kom krótki jak mój ogon, ale jak ktoś zauważy że zamiast uczyć się/pisać artykuł/rozwiązywać zadania czytam i komentuje bloga to mnie zabiją!!
PSS.Zauważyłam, że pod rozdziałem masz dłuższe komy niż ostatnio...
PSSS. Może później dopiszę część dalszą tego komcia. Buziaczki ;*
Ej, 5 stron było! >.<
UsuńAle szybko się czyta! Połknęłam to w kilka bardzo krótkich minut. Za krótkich. Ale nie wymagam dłuższych, bo wiem, że do tego trzeba mobilizacji. Shikamaru jest beznadziejny. Nie ze mną takie numery. Czy dobrze mi się wydaje, ze niektóre z zachowań grupki z Konoha są wzięte z naszych przerw?
UsuńWiesz co? Możliwe xP Ale jestem pod wrażeniem! Bo znasz imię- Shikamaru :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem z siebie dumna! :)
UsuńOhayo! ;D
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę, ze jestem (gejem xDDD) do tyłu z komentowaniem, ale rozumiesz, że nie zawsze mam czas, ne? :P Jednak znając życie myślisz sobie: "Co za torba! Ja jej komentuje, a ta opierdala się pączkami grając w Minecrafta, płodząc krowy, zjeżdżając świnki i sądząc kury!" xD No tak mniej więcej xD
Bu, znalazłam błędy ;c Cóż, trza wytknąć, bo w końcu jak mam być wredna to na całego xD Otóż: "wynosiła jakieś to metrów." tutaj popraw na 'sto' i ta "czarnowłosa" i to w kontekście do Meg, która jest szatynką, noo! A tak poza tym to zaje, po prostu lubię się czepiać xD A teraz mam powód do wyżywania się na innych gdyż bo ponieważ dostałam 4 z polskiego na półrocze ;_; Smuteczek ;c (jakby kogoś obchodziła moja ocena z polaka xd)
Podobało mi się spotkanie Shika i Temy w tej.. Kawiarni? Coś w tym stylu :P Mniejsza xD Ta ich kłótnia była epicka xD (btw.. Piszę koment oglądając kiepskich xD Panie Boczek~ xD) Ino jak zwykle ma ADHD, no bo to Ino, tego nie ogarniesz xDD Jak pewnie zauważyłaś udziela mi się humorek Okhiła Khamidowa! :D Jak czytałam końcówkę przypomniała mi się piosenka! Taka zajebista piosenka braci Figo Fagot - "Pisarz miłości" xD Tak, ten refren <3 Mniejsza :P
Ogólnie zacna notka, simsowe dylematy między Meg a Sasorem (a Deidarą) Taki tam, trójkącik xD Dziwię się tylko dlaczego powiedziałam "homoseksualista" zamiast "gej", "pedał" xD (właśnie wyobraziłam sobie Deia jako cipke z grzyweczką w kolorowych rurkach xD)
Może ja już przestanę robić z siebie pośmiewisko i wgl xD
Do następnej notki! (która jest w rocznicę śmierci mojej babci ;_; Tak jako ee.. Nie wiem co xD Nie kurwuj za bardzo bo Bozia paczy swoimi paczadłami xD)
Pozdrawiam, buziaki ;*
Cudownie <3
OdpowiedzUsuńNo więc jestem. Przeczytałam dziś wszystko ( musiałam czytać na głos, bo wciągnęło nawet mojego brata :) )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog!!! Fajny to mało powiedziane. Super!!!
Temari i Shikamaru..., hm ciekawie to wymyśliłaś.
Nie wiem co jeszcze napisać, więc powiem tylko, że czekam na next. Oby szybko!!
Weny życzę i pozdrawiam <3